25 marca 2013

Informacja


Musiałam to napisać, choć, zdaje się, to już oczywiste - zawieszam bloga. Nie na długo. Mam nadzieję, że razem z końcem maja będę mogła tu wrócić i cieszyć się wolnością, a przede wszystkim - pisaniem. Póki co, co widać po dwóch ostatnich rozdziałach, kondycja siadła i trzeba zacząć długi trening, by uzyskać to co utracone.
Narrator szarpie mnie za włosy codziennie i mam przez niego koszmary, ale musi zrozumieć. Wy nie, dlatego was proszę o zrozumienie. Są sprawy ważne i ważniejsze. Nie chcę pisać byle czego po to, by nie rozczarować siebie, ale przede wszystkim was.

Zapraszam w maju.
Do tej pory, wszystkiego najlepszego! :*

20 komentarzy:

  1. Exzakli :D
    Mam nadzieję że i ty powrócisz na Astrę Lilov. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie! Ale to po maturze dopiero, niestety. :(
      Czyli widzimy się jakoś w maju/czerwcu na blogosferze <3

      Usuń
  2. Hejka Anta Mercure :) Tu Charonax z ocenialni blogów hp. Sprawa wygląda nieciekawie, Shiori zawiesiła bloga :( Kontakt do mnie: charonaax@gmail.com. Odpisz jak najszybciej! Chciałam przeprosić, że jeszcze nie przeniosłam stronki. Nie miałam ostatnio czasu, było dużo nauki etc. Czy mogłabyć napisać, co proponujsz w związkku z dalszą (lub nie) działalnością naszego bloga?
    Mam nadzieję, że niedługo się odezwiesz :)
    Pozdrawiam cieplutko ','
    Charonax

    OdpowiedzUsuń
  3. Anta, pozwolisz, że Ci naśmiecę przed Maturą i pochwalę się, że napisałam rozdział? Co więcej, opublikowałam go nawet... Także, jak widać, Mature zdam celująco.
    Ściskawszy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Antaaa, kiedy wracasz, już jest prawie po Maturach. Ja dzisiaj ładnie zmyślałam na rozszerzonym polskim, hehe :D Tak ładnie, że nawet mam nowy rozdział, w którym Misty jest pełno. Więc jakbyś miała ochotę, to wbijaj i luzuj od Maturek.

    Pozdrawiam i dziękuję za Twoje opinie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Anta, zdałaś?! :D
    Przeczytałam "Umysł Crane", w wolnej chwili napiszę tam moje przemyślenia, ale ogólnikowo teraz na szybko powiem, że podoba mi się tamtejszy klimat i narracja (dla odmiany także narracja haha), szczególnie monologi wewnętrzne panny Crane ;)
    Ale ja nie o tym tutaj... Wpadłam, bo chciałam zapytać kiedy coś skrobniesz o Ani (albowiem tęskniem i pragnem!)? :>
    PS Ja zdałam maturę (chciałoby się rzec "z palcem w d..."), ale przede mną teraz egzaminy na Akademię, więc radość ma nie trwała długo ech.
    Buźka! :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no, spokojnie. Więcej było stresów niż to było tego warte, ale to już przemilczę. Tak mnie wystraszyłaś z tym Mickiewiczem, że pochłonęłam i jako tako przyswoiłam wszystko o Wallenrodzie, o Mickiewiczu, o datach. A wszechmocna komisja zapytała o superbohaterów, więc poleciałam Starkiem, Waynem, Parkerem. xD I odetchnęłam z ulgą, że jednak nie Konrad.
      Cały problem w tym, ze kiedy otwieram sobie początek rozdziału, patrzę na ekran, patrzę, patrzę i zamykam, bo nic, zupełnie nic napisać nie mogę i nie jestem w stanie. Niemoc bolesna, Weltschmerz.
      A gdzie to się wybierasz, jaka Akademia? ;) Bo mi się kojarzy tylko Akademia Sztuk Pięknych, prawda.
      Ściskam! :*

      Usuń
  6. Więcej było stresów niż to było tego warte, ale to już przemilczę. > ZGADZAM SIĘ ABSOLUTNIE. Totalnie nie warte.

    Tak mnie wystraszyłaś z tym Mickiewiczem, że pochłonęłam i jako tako przyswoiłam wszystko o Wallenrodzie, o Mickiewiczu, o datach. > Jeju, przepraszam, nie chciałam aż tak Cię przerazić, żebyś totalnie się zatraciła w naszym kochanym Wieszczu Narodowym. Pewnie paru nocy przeze mnie nie przespałaś :(

    A wszechmocna komisja zapytała o superbohaterów, więc poleciałam Starkiem, Waynem, Parkerem. > Starkiem w sensie, że Iron Manem, czy Nedem Starkiem? :D Bo w zestawieniu mi pasuje raczej: Iron Man, Batman, Spiderman. Swoją drogą ciekawe, dlaczego pisze się "Iron Man", a nie "Ironman" tak jak reszta -manów tj. Spiderman, Batman... ^__^
    Cały problem w tym, ze kiedy otwieram sobie początek rozdziału, patrzę na ekran, patrzę, patrzę i zamykam. > Kochana, polecam zrobić sobie przerwę od życia. Kilkudniowa izolacja od ludzi, szkolnych nerwów, czas na ogarnięcie się duchowo i fizycznie. Odreagowanie stresu pomaturalnego.
    Ja się zamykam w pokoju i ćwiczę godzinami w ramach tej 'izolacji'. I właśnie tu odpowiedź: niestety sztuki wizualne nie są dla mnie, więc nie ASP, a Akademia Muzyczna. Także ćwiczę i ćwiczę i ćwiczę. :) A Ty jakieś plany masz na studia?

    Buźka :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BORZE jaki debil ze mnie. "superbohaterowie" to raczej, że Iron Man, a nie Ned Stark... czytanie ze zrozumieniem. I jestem rzekomo człowiekiem, który zdał Maturę...

      Usuń
  7. Nie, żeby to było parę nocy, to nie przesadzajmy. Z dwie godzinki maksymalnie. ;)
    Do tej pory nie zastanawiałam się dlaczego Iron Man to Iron Man a nie Ironman, ale zapytałam chłopaka i powiedział mi, że to wszystko zależy chyba od autora danej postaci. Spiderman w tytule komiksu również jest Spider-manem, a nie Spidermanem ^^ więc to w sumie nie wiadomo. :)
    Zazdroszczę umiejętności grania. Co do tego czy idę na studia - chciałam iść na ASP, na wzornictwo wnętrz, czy jak się ten kierunek nazywa, ale niestety, nie moja melodia. Nie nadaję się. Z biegiem czasu okazało się także, że po prostu nie będę w stanie iść na studia dzienne. Co w związku z tym? Zdaje się,że pozostaje praca. Ale może uda mi się do czegoś przyczepić.
    Co do czytania ze zrozumieniem - don't worry. Mam tak samo. Oo

    Życzę Ci dostania się na tę Akademię gorąco! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale niestety, nie moja melodia. Nie nadaję się. Z biegiem czasu okazało się także, że po prostu nie będę w stanie iść na studia dzienne.
      ^ Taka długa wypowiedź, a ja mam jedno pytanie w głowie: DLACZEGO?!
      Dlaczego nie Twoja melodia? Dlaczego się nie nadajesz? I dlaczego nie możesz?
      I jaka praca? Coś znośnego, czy tak jak ja po skończeniu studiów (w optymistycznych prognozach) na kasie w Biedronce? ;p

      W ogóle uważam, że to straszne, że tak mało rzeczy wiadome jest o Durmstrangu, a ja chcę pisać o tym ff... A przecież to taki ciekawy temat. :(

      Usuń
    2. Ej, w Biedronce to już prawie zarabiajo jak w najlepszych firmach na stanowiskach kierowniczych! ^^ Jestem osobą, która chyba żadnej pracy się nie boi. Nie no, pewnie jakieś by się znalazły, ale nie jestem księżniczką, która czegoś tam nie zrobi.
      Może uda mi się pójść na studia, jeśli nie na dzienne, to chociaż na zaoczne. Mam nadzieję. A nie nadaję się, bo rysunki są too difficult. No, głównie dlatego.

      A tak, o Durmstrangu jest niewiele, prawie nic i naprawdę szkoda, bo byłoby to ciekawe. Ej, może sama napisz, hm? :D Bo jakoś Durmstrang ciekawi mnie bardziej niż Bobatą xd ^^

      Usuń
    3. To skandal... Dlaczego oni mają tyle hajsu, a ludzie po studiach nie mogą znaleźć pracy?! Co jest nie tak z tym światem...
      Żadna praca nie hańbi, więc tak długo, jak płacą za tę pracę - można robić ;p
      Rysnki to trzeba ćwiczyć, codziennie, godzinami, przecież łapa w końcu zapamięta, jak ma rysować. Wiem, bo mam akurat kumpelę, co zdaje na ASP i wiem, że się dostanie, bo jej rysunki są doskonałe. Ale nie zawdzięcza tego magicznym zdolnościom, z którymi się urodziła, ale ciężkiej pracy. Nic nie jest too difficult, kochana, uwierz mi :)

      No własnie sama sobie zaczynam tworzyć tą Durmstrangową rzeczywistość i coraz bardziej mi się to podoba. Bobatą mówimy nie. Nie wyobrażam sobie pisania o żabojadach, w ogóle mnie ten klimat nie pociąga, bo jest zbyt hipsterski lol.

      Usuń
    4. Pewnie masz rację. Cóż, kiedyś uwielbiałam rysować, ale jak zainteresowała się tym moja ciocia i zaczęła kupować książki o rysowaniu, to jakoś mi przeszło. Może nie rysuje jakoś mega tragicznie, a w rysunkach technicznych byłam nawet całkiem dobra, no ale. Jakoś... no nie wiem, tak wyszło. Może przez lenistwo (pewnie właśnie przez cholerne lenistwo).

      Nie, Bobatą kojarzą mi się z jakąś szkołą dla specjalnych. U mnie jest pewne liceum, które totalnie zmienia ludzi w takich, co myślą, że są najlepsi, bo chodzą do tej właśnie szkoły. No, właśnie z nimi kojarzą mi się żabki z Bobatą. I jeszcze ta pani dyrektor. Brr.

      W każdym razie twórz tą rzeczywistość, twórz, z chęcią sama bym poznała Twoją wizję. Ja coś tam kiedyś myślałam nad mhoczną i zuą szkołą, ale jakoś nie było to zbyt dobre.

      xBC, dawaj Durmstranga!

      Usuń
    5. Lenistwo, brak wiary w siebie i czas - najwięksi wrogowie artysty. Zwłaszcza brak wiary w siebie, który często powoduje lenistwo. :)
      U Ciebie chociaż, ktoś się zainteresował. Szkoda tylko, że dało to takie efekty u Ciebie :c
      W domu i przez rodzinę (czytaj babcie, ciocie) dalej jestem postrzegana, jako "buc" i "antyspołecznik"... ^__^

      Nie, Bobatą kojarzą mi się z jakąś szkołą dla specjalnych. U mnie jest pewne liceum, które totalnie zmienia ludzi w takich, co myślą, że są najlepsi, bo chodzą do tej właśnie szkoły. No, właśnie z nimi kojarzą mi się żabki z Bobatą. I jeszcze ta pani dyrektor. Brr. No to mówię, że wypisz, wymaluj HIPSTERZY. "Bo Hogwart jest zbyt mainstreamowy" :D
      Myślę, że tego typu szkoły-ą-ę-bułkę-przez-bibułkę są wszędzie. Rodzice przy kasie, dzieci co tydzień noszą na sobie najnowsze krzyki mody, ajfony, ajpady, ajlaptopy, i wszystko inne na 'aj'... Nie moja działka.

      Twoje mhhoczne wizje są całkiem spoko, a przynajmniej Twoja Riddle'owska wizja mi podchodziła :)

      "Mój" Durmstrang coraz bardziej bogaty w szczegóły... W sumie braki w informacjach na jego temat są całkiem fajne, bo mogę tworzyć część rzeczy od podstaw, ale wymaga to ciągłego wyszukiwania informacji maści wszelakiej nt. czarnej magii, o której bladego pojęcia nie mam, to wieczorami siedzę i szperam po jakichś ezoterycznych stronach, po czym stwierdzam, że ludzie prowadzący takie strony są psychiczni xD

      Usuń
  8. Kiedy do nas wrócisz? Czekamy! ^_^

    OdpowiedzUsuń
  9. Wybacz mi ten obrzydliwy spam, ale chciałam się pochwalić iż ruszyłam z Durmstrangiem. Po prostu zajarałam się tym tematem, jak Arab kursem pilotażu i musiałam coś zacząć... W każdym razie wszystko jest tu: http://teoria-durmstrangu.blogspot.com

    Także jak czujesz się wypoczęta i na siłach, to serdecznie zapraszam, a ja na dniach się wypowiem coś o Twoim 'Umyśle Crane', bo bardzo mi się tam podobały te monologi wewnętrzne i pozorne rozmowy z Tomem :))

    Buźka

    OdpowiedzUsuń

Za każdym razem kiedy komentujesz, rodzi się jeden jednorożec.